Bieganie ma mnóstwo pozytywnych efektów. Kiedy można je dostrzec? Pierwsze - już po tygodniu, a te bardzo widoczne już po miesiącu regularnych wybiega
Redukcja wagi, brak cellulitu, lepsza praca układu krążenia i lepsze samopoczucie – to tylko niektóre efekty biegania, widoczne już po miesiącu treningów! Sprawdź, dlaczego warto zmotywować się do biegania. Nawet wtedy, gdy pogoda za oknem nie nastraja nas pozytywnie! Efekty po bieganiu są warte wszystkich wysiłków.
Podczas treningu nasz organizm wydziela endorfiny, czyli hormon szczęścia. Dzięki bieganiu jestesmy więc radośniejsi i bardziej optymistycznie nastawieni do życia. Zwiększa się nasza ogólna odporność – organizm się hartuje, rzadziej łapiemy przeziębienia i infekcje. Wejście na drugie piętro po miesiącu biegania przestanie wprawiać nas w stan zadyszki. Zwiększy się po prostu nasza wydolność płuc.
Bieganie ma też świetny wpływ na układ krążenia. Jest polecane osobom, które mają genetyczne skłonności do żylaków. Ogólne dotlenienie podczas treningu na zewnątrz pomoże wszystkim osobom, które mają tendencje do bólów głowy. Ponadto bieganie pomaga rozładować nadmierny poziom kortyzolu (hormonu stresu). Im mniej stresu, tym lepsza praca narządów wewnętrznych i lepsze samopoczucie.
Ostatnim pozytywnym dla zdrowia efektem biegania jest coś, co spodoba się wszystkim kobietom – skóra staje się bardziej napięta i sprężysta! Widocznie zmniejsza się także cellulit. Idealnym połączeniem w zimę jest bieganie i morsowanie, jeśli pozwala nam na to zdrowie oraz jeśli chcemy szybko pozbyć się nierówno rozłożonej tkanki tłuszczowej w skórze. Brzmi dobrze, nieprawdaż? Nic dziwnego, że warto wykorzystać wszystkie możliwe sposoby na to, aby zmotywować się do biegania.
Efektem biegania jest nie tylko sama redukcja wagi. To także wysmuklona sylwetka, wyrzeźbione mięśnie brzucha oraz lepsza, wyprostowana postawa. Po miesiącu biegania zauważymy, że nasze ciało zaczyna być bardziej umięśnione (w ładny sposób), zwłaszcza jeśli łączymy bieganie z siłownią (co jest polecane). Niekiedy zauważymy, że w teorii nasza waga spada tylko nieznacznie, ale ciało zaczyna coraz lepiej wyglądać. To efekt tego, że spalamy tkankę tłuszczową, jednocześnie wyrabiając masę mięśniową, która nadaje nam atrakcyjny wygląd.
Inną kwestią jest fakt, że bieganie to jeden z tych sportów, które pozwalają na szybką utratę zbędnych kilogramów. Jest to widoczne zwłaszcza na początku treningów – nasza waga szybuje w dół w zaskakującym tempie. Oczywiście jeśli jesteśmy uczciwi sami ze sobą i nie podjadamy słodyczy oraz nie opychamy się niezdrowym jedzeniem. W takiej sytuacji bieganie uchroni nas tylko od przytycia, ale nic więcej. Dlatego kiedy decydujemy się biegać, aby wyglądać atrakcyjniej, to wyłączmy ze swojej diety wszystko to, co nam nie służy.
Konsekwencją złego przygotowania do biegania mogą być urazy i kontuzje przeciążeniowe, a przecież nie o takie efekty nam chodzi. Podstawą są dopasowane i wygodne buty do biegania. Jeśli biegamy po twardych nawierzchniach, np. po chodnikach lub asfalcie, muszą mieć dobrą amortyzację. Z kolei do biegania w terenie, np. w lesie, przydadzą nam się buty z mniejszą amortyzacją, ale z mocną stabilizacją kostek.
Przyda nam się też dobry strój do biegania. Zimą najlepiej ubrać się “na cebulkę”, aby w razie potrzeby móc zdjąć jedną warstwę ubrań. Latem musimy pamiętać o zabezpieczeniu głowy przed działaniem słońca oraz o okularach do biegania na słoneczne dni. Od strony technicznej – czyli zanim wyjdziemy radośnie truchtać – dobrze byłoby poznać technikę biegania prawidłową dla naszego stylu. Inaczej będziemy biec uprawiając slow jogging niż wtedy, gdy będzie nam zależało na czasie. W dobie pandemii, niezależnie od pory roku, przyda nam się maska do biegania, która nie utrudni nam oddychania, a jeszcze przy okazji oczyści powietrze.
Zanim wyruszymy na podbój leśnych ścieżek i okolicznych parków, sprawdźmy, czy nie posiadamy przeciwwskazań do biegania. Jest ich mało, ale jeśli już się pojawiają, to zastanówmy się, jaki inny sport będzie dla nas odpowiedni. Zaczynając swoją przygodę z bieganiem pamiętajmy, że “nie od razu Rzym zbudowano”. Dlatego pierwsze treningi nie powinny być intensywne, a mają jedynie służyć wyrobieniu kondycji i wytrzymałości.
