Jazda na rowerze po alkoholu – sprawdź, z czym się to wiąże!

Polskie przepisy są coraz bardziej surowe, a ich zaostrzenie dotyczy nie tylko pojazdów mechanicznych, ale również jednośladów. Jedną z kwestii, która bardzo porusza miłośników pedałowania, jest jazda na rowerze pod wpływem alkoholu. Czy to zwykłe wykroczenie, a może już przestępstwo? 

Wiedz, że kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości jest karane, niezależnie od tego czy wypiłeś lampkę wina, kufel piwa czy pół litra wódki. Szczególnie w obliczu zmian w prawie, które weszły w życie w 2022 roku. 

Jazda na rowerze po alkoholu w Polsce jest traktowana jako wykroczenie, a nie przestępstwo, o ile nie wystąpią okoliczności zaostrzające na przykład spowodowanie wypadku. 

Podstawą prawną jest art. 87 § 1a Kodeksu wykroczeń:

§ 1.
Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym,
podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 2500 złotych.

§ 1a.
Tej samej karze podlega, kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem podobnie działającego środka, prowadzi na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu inny pojazd niż określony w § 1.

§ 2.
Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu inny pojazd niż określony w § 1,
podlega karze aresztu albo karze grzywny nie niższej niż 1000 złotych.

§ 3.
W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 orzeka się zakaz prowadzenia pojazdów.

§ 4.
W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1a lub 2 można orzec zakaz prowadzenia pojazdów innych niż określone w § 1.

Stan „po użyciu alkoholu” oznacza stężenie alkoholu we krwi od 0,2‰ do 0,5‰ (lub od 0,1 mg do 0,25 mg w 1 dm³ wydychanego powietrza).

Jeżeli rowerzysta ma ponad pół promila alkoholu we krwi, to znajduje się w stanie nietrzeźwości, co nadal jest wykroczeniem (art. 87 § 2 KW), ale kara jest surowsza.

Dawniej jazda na rowerze w stanie nietrzeźwości była przestępstwem, ale nowe przepisy prawne określiły ją jako wykroczenie.

Co grozi za jazdę na rowerze po spożyciu alkoholu? Pijany rowerzysta powinien liczyć się z tym, że jeżeli zostanie poddany badaniu alkomatem, otrzyma karę i może się liczyć z konsekwencjami prawnymi. 

Mandat za jazdę na rowerze po spożyciu alkoholu może znacznie uszczuplić kieszeń i wynosi do 1000 zł – gdy rowerzysta znajduje się w stanie po spożyciu alkoholu (0,2-0,5 promila) i do 2500 zł – gdy poziom alkoholu przekroczy 0,5 promila.

To jednak nie wszystko: kara za jazdę rowerem po alkoholu może być dotkliwsza, gdy policja skieruje sprawę do sądu. Dzieje się tak, jeśli nietrzeźwy rowerzysta spowoduje wypadek drogowy, w którym ucierpią inni uczestnicy ruchu. 

Jeżeli ktoś odniesie lekkie obrażenia (trwające do 7 dni) – sprawca może podlegać karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 3 lat (art. 177 § 1 KK). Jeżeli wypadek skutkuje ciężkimi obrażeniami lub śmiercią – kara wynosi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności (art. 177 § 2 KK).

Jeśli rowerzysta był w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5‰) lub pod wpływem środka odurzającego – sąd może orzec karę surowszą w tym zakaz prowadzenia pojazdów, także rowerów.

W skrócie: jeśli pijany rowerzysta jedzie sam i nie wyrządza szkody – odpowiada tylko za wykroczenie. Natomiast gdy spowoduje wypadek, może odpowiadać jak kierowca samochodu i otrzymać karę pozbawienia wolności.

Już wiesz, co grozi za jazdę po pijaku rowerem. No dobrze, a co z prawem jazdy pod wpływem alkoholu na rowerze? 

Do 2022 roku nietrzeźwy rowerzysta mógł stracić prawo jazdy za jazdę rowerem po spożyciu alkoholi. Sądy bardzo często orzekały zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów, w tym mechanicznych jak samochodów osobowych, motorów czy rowerów. Była to surowa kara, zwłaszcza dla osób, które zawodowo zajmują się prowadzeniem pojazdów.

Od 1 stycznia 2022 roku zmieniły się przepisy, a jazda rowerem po spożyciu alkoholi nie skutkuje już automatycznie utratą prawa jazdy czy otrzymaniem punktów karnych. Jednak rowerzysta może zostać ukarany pozbawieniem uprawnień do kierowania pojazdami niemechanicznymi – rowerami, balonami, czy hulajnogą. 

Choć jedno piwo może wydawać się niewinne, nawet niewielka ilość alkoholu wpływa na funkcjonowanie organizmu. Każdy człowiek reaguje inaczej na trunki wysokoprocentowe, ale w większości przypadków jazda po spożyciu wiąże się z osłabieniem zdolności motorycznych, spowolnieniem reakcji i obniżeniem koncentracji.

Nagła reakcja na sytuacje jak pojawienie się pieszego, zmiana świateł, hamowanie samochodu przed nam, jest o wiele wolniejsza, w przypadku jazdy po alkoholu, co zwiększa ryzyko kolizji. O wiele trudniej kontrolować otoczenie, skupiać się na znakach drogowych, pieszych, samochodach i sygnalizacji świetlnej, a to już krok od wypadku.

Nie tylko Twoje, ale bezpieczeństwo innych uczestników ruchu jest zagrożone. Pijany rowerzysta może źle ocenić dystans do innych pojazdów, co prowadzi do niebezpiecznych sytuacji na przykład wymuszenia pierwszeństwa.

Podsumowując, kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości art 87 § 1a Kodeksu wykroczeń stanowi wykroczenie, za które najczęściej grozi mandat. Inne konsekwencje jazdy na rowerze po alkoholu to możliwość skierowania sprawy do sądu i otrzymanie zakazu prowadzenia pojazdów niemechanicznych. Jazda po alkoholu na rowerze jest nie tylko niezgodna z przepisami, ale także niebezpieczna – wpływa negatywnie na refleks, koordynację i ocenę sytuacji, co może prowadzić do wypadków. Najlepszym rozwiązaniem po spożyciu alkoholu jest nie wsiadać na rower i unikać ryzyka.