Rękawki siatkarskie – czym są i w czym pomagają siatkarzowi?

Na początku warto wspomnieć, jakie zadania spełniają rękawki siatkarskie. To między innymi ochrona termiczna – to główny cel tego akcesorium. Rękawki chronią termicznie ramiona i przedramiona siatkarza, dzięki czemu naczynia krwionośne nie zmniejszają się w niesprzyjających warunkach, na przykład podczas gry w zimnych halach. Pozwala to utrzymać ramiona i dłonie  w optymalnej temperaturze (rozszerzone naczynia krwionośne dostarczają większą ilości krwi), palce nam nie „grabieją”, a zmęczenie prowadzące do skurczy mięśni przedramion, postępuje dużo wolniej.

To też ochrona mechaniczna – drugim plusem rękawków siatkarskich, uzyskanym trochę mimochodem, jest ochrona przed fizycznymi obrażeniami i dyskomfortem podczas gry, na przykład wywołanymi kontaktem z parkietem (obtarcia, podrażnienia).

Dostarczają także nieznacznie większą amortyzację przy odbiorze czy obronie piłki do siatkówki. Co może mieć znaczenie przy torpedowych zagrywkach i atakach.

Ochrona antyalergiczna i przeciwsłoneczna – warto też wspomnieć o często pomijanej, nieznanej właściwości, która dotyczy tego akcesorium siatkarskiego. Rękawki można wykorzystywać zarówno w odmianie halowej jak i plażowej tego sportu. Podczas rywalizacji na piasku materiał chroni nasze ręce przed promieniowaniem UV a także ma działanie antyalergiczne dla naszej skóry – chroni przed kontaktem fizycznym alergenów z naszą skórą.

Ochraniacze siatkarskie znacznie zwiększają komfort gry.

Kto może korzystać z rękawków siatkarskich? Praktycznie każdy! Znajdują zastosowanie dla zawodników na niemal każdej pozycji na parkiecie:

– rozgrywający – rozgrzane dłonie pozwalają na dokładniejszy kontakt z piłką,
– atakujący – ochrona termiczna zapewnia spowolnienie zmęczenia mięśni ramion i przedramion,
– przyjmujący – rękawki zapewniają ochronę mechaniczną, termiczną i dodatkową amortyzację,
– libero – rękawki zapewniają ochronę mechaniczną, termiczną i dodatkową amortyzację.

Każdemu zawodnikowi przydadzą się też ochraniacze na kolana – trzeba tylko wiedzieć, jak dobrać nakolanniki.