Jak tworzy się zorza polarna – mity i legendy
Zorza polarna, znana również jako Aurora Borealis, od wieków fascynuje ludzkość, inspirując powstanie licznych mitów i legend w różnych kulturach. Jej tajemnicze, tańczące światła na nocnym niebie skłaniały naszych przodków do poszukiwania wyjaśnień tego niezwykłego zjawiska.
W mitologii nordyckiej Wikingowie wierzyli, że zorza polarna to Bivrost – most łączący świat ludzi (Midgard) ze światem bogów (Asgard). Według podań, Walkirie, kobiety-wojowniczki, oświetlały swoje tarcze i zbroje, a odbite od nich światło tworzyło ten magiczny most, po którym polegli w bitwie wojownicy mogli przejść do Valhalli na wieczną ucztę.
W Finlandii zjawisko to nazywane jest „revontulet”, co oznacza „ognie lisa”. Legenda głosi, że magiczny lis, biegnąc przez zaśnieżone pola, machał swoim ogonem, wzbijając w powietrze śnieg, który na niebie zamieniał się w tańczące światła zorzy.
Szwedzka opowieść mówi o łabędziach, które postanowiły sprawdzić, który z nich najszybciej doleci na daleką Północ. Podczas lotu ptakom zabrakło sił i zamarzły na niebie. Według mitu, łabędzie nadal mieszkają wysoko w górze, a gdy próbują poruszać skrzydłami, powstaje różnobarwna zorza.
Natomiast w kulturach europejskich zorza polarna często była interpretowana jako zapowiedź nadchodzących nieszczęść. Na przykład w Wielkiej Brytanii uważano, że pojawienie się czerwonej łuny na niebie zwiastuje wojny, plagi lub inne katastrofy. Szczególnie pamiętna była zorza z 1938 roku, kiedy to krwiste niebo nad Europą zostało później powiązane z wybuchem II wojny światowej.
Dziś już wiemy, czym jest i jak powstaje zorza polarna, widoczna w Polsce oraz w innych krajach na półkuli północnej, zwłaszcza w okolicach koła podbiegunowego. To zjawisko świetlne na niebie jest całkowicie bezpieczne i nie należy się go bać – wręcz przeciwnie – obserwować i uwieczniać na zdjęciach.