Jakie zapasy żywności na czas kryzysu mieć? Lista zapasu żywności

Robienie zapasów żywności nie jest przejawem paniki, lecz rozsądnego podejścia do nieprzewidywalnych zdarzeń. Problemy z łańcuchem dostaw, przerwy w dostawie prądu, ograniczony dostęp do sklepów czy zagrożenia militarne to realne sytuacje, w których zapasy mogą okazać się nieocenione. Posiadanie podstawowych produktów spożywczych w domu daje poczucie bezpieczeństwa i pozwala uniknąć nerwowych zakupów w ostatniej chwili. Nawet niewielki zapas może znacząco ułatwić funkcjonowanie w trudnych warunkach.

Przygotowując zapasy żywności, warto kierować się przede wszystkim trwałością i prostotą przechowywania produktów. Im dłuższy termin przydatności, tym mniejsze ryzyko strat i częstego rotowania zapasów. Ważne jest też, by wybierać rzeczy, które nie wymagają specjalnych warunków takich jak chłodzenie czy przechowywanie w wilgotnym środowisku. Dobrze, jeśli żywność nadaje się do spożycia bez gotowania lub można ją łatwo obrobić przy ograniczonym dostępie do zapasów wody i energii.

Kolejnym aspektem jest dopasowanie zapasów do własnych potrzeb. Nie ma sensu gromadzić rzeczy, których na co dzień się nie jada, nawet jeśli mają długi termin ważności. Warto też zadbać o różnorodność, by uniknąć monotonii i niedoborów składników odżywczych. Przy planowaniu zapasów dobrze jest również przemyśleć sposób ich rotacji, by produkty starsze były regularnie zużywane i zastępowane nowymi.

Podstawowy zapas żywności powinien być oparty na produktach łatwo dostępnych, niedrogich i takich, które można spożywać codziennie. Tego typu jedzenie pozwala zachować w miarę normalny sposób odżywiania w trudnych warunkach i ułatwia regularną rotację zapasów. Warto uwzględnić:

• kaszę gryczaną, jęczmienną, pęczak,
  
• ryż biały (długoziarnisty),
  
• makaron pszenny lub pełnoziarnisty,
  
• konserwy mięsne (na przykład wieprzowina, drobiowe),
  
• sosy w słoikach (pomidorowy, warzywny),
  
• groszek konserwowy, kukurydza w puszce,
  
• pasztety w puszkach,
  
• dżemy i powidła,
  
• mleko UHT,
  
• herbata i kawa rozpuszczalna.

Co kupić do jedzenia na przetrwanie oprócz wymienionych już produktów? Warto pomyśleć o produktach, które mogą okazać się szczególnie przydatne w sytuacjach awaryjnych i kryzysowych, czyli kiedy dostęp do wody, ognia czy sprzętu kuchennego jest ograniczony. Wiele z nich pozwoli Ci się posilić nawet przy gotowaniu bez prądu. Oto co warto dodatkowo przechowywać w domu:

• dania instant (na przykład zupy w proszku),
  
• batony energetyczne i proteinowe,
  
• suchary wojskowe, pieczywo chrupkie,
  
• żywność liofilizowaną (na przykład gotowe dania w saszetkach turystycznych),
  
• orzechy, migdały, pestki dyni,
  
• czekolada gorzka,
  
• mleko skondensowane słodzone,
  
• kisiele, galaretki w proszku,
  
• żelki lub cukierki (jako szybkie źródło energii). 

Woda to absolutna podstawa – bez niej nie da się przetrwać więcej niż kilka dni. Minimalne zapotrzebowanie na wodę dla jednej osoby to około 2-3 litry dziennie, przy czym warto uwzględnić dodatkowe ilości na gotowanie, higienę i ewentualne potrzeby domowe. Na wypadek wojny zapas wody warto przechowywać w szczelnych kanistrach lub butelkach PET. Oprócz czystej wody warto też mieć inne napoje, które mogą dodać energii. Do zapasów na sytuacje kryzysowe przydadzą się soki owocowe w kartonowych opakowaniach (z długą datą ważności), napoje izotoniczne oraz elektrolity w tabletkach lub proszku. 

To, czy robić zapasy żywności, każdy powinien ocenić sam, ale rozsądne przygotowywanie się w spokojnych czasach na ewentualne klęski żywiołowe czy inne katastrofy ma sens zarówno praktyczny, jak i ekonomiczny. Warto mieć choćby podstawową spiżarnię, w której można przechowywać trwałe produkty żywnościowe: konserwy, suche produkty zbożowe, domowe przetwory oraz mieć zapas wody pitnej. Jedzenie trzymaj w chłodnym i suchym miejscu oraz dbaj o ich daty ważności.