Broń i amunicja – kiedy liczy się precyzja, nie siła
Polowanie na borsuka to nie kwestia siły ognia. Tu chodzi o precyzję, odpowiedzialność i pełną kontrolę nad tym, co się robi. Bo choć borsuk to drapieżnik jest to zwierzę, które zasługuje na szacunek, zwłaszcza w momencie strzału. Dlatego tak ważny jest wybór odpowiedniej broni do polowania.
Doświadczeni myśliwi najczęściej sięgają po broń kulową, wybierając kalibry precyzyjne, sprawdzone i dobrze znane wśród łowców mniejszych drapieżników. .222 Rem, .223 Rem, .243 Win. To klasyki, które zapewniają odpowiednią siłę obalającą przy jednoczesnym ograniczeniu uszkodzeń tkanek. Kaliber musi być dobrany tak, by zwierzę padło możliwie natychmiast – bez cierpienia i bez niepotrzebnego stresu.
Ale nie zawsze kulówka to jedyna opcja. Jeśli siedzisz blisko nory, czekasz z zasiadki w zaroślach czy w budce obserwacyjnej, niektórzy myśliwi decydują się na broń śrutową – szczególnie przy bardzo krótkich dystansach. W takich warunkach śrut potrafi być równie skuteczny, a przy tym łatwiejszy w prowadzeniu. Warunek? Dobrze dobrana amunicja i znajomość balistyki na bliską odległość.
Nie tylko sama broń się liczy. Niezwykle ważne jest przystrzelanie, czyli upewnienie się, że broń faktycznie trafia tam, gdzie celujesz. A także optyka: celownik z odpowiednim powiększeniem i dobrą jasnością to w nocnych warunkach absolutna podstawa. W ciemności każda sekunda się liczy.