Beskid Niski na rowerze – czy to dobry pomysł?
Beskid Niski leży na pograniczu województw małopolskiego i podkarpackiego, pomiędzy Beskidem Sądeckim a Bieszczadami. To część Karpat, która nie przytłacza wysokością – szczyty mają tu zazwyczaj poniżej 1000 m n.p.m. Ale za to zachwyca przestrzenią, spokojem oraz dziką przyrodą! Dla wielu to najbardziej kameralny i naturalny z polskich Beskidów.
Co wyróżnia Beskid Niski? Przede wszystkim klimat – nie w sensie pogody, ale atmosfery. Mniej turystów, więcej ciszy. To region pełen historii, dawnych cerkwi, śladów Łemków, zapomnianych wsi i zarośniętych cmentarzy. Do tego przyroda niemal nietknięta masową zabudową, jak lasy, łąki i szerokie doliny, które ciągną się kilometrami. Znajdziesz tu idealne warunki do tego, aby spędzić dzień aktywnie i nie mijać tłumów co kilka minut.
Jeśli szukasz miejsca na rowerowe wypady, gdzie możesz połączyć aktywność fizyczną z odpoczynkiem od zgiełku – Beskid Niski sprawdzi się doskonale. Tereny są zróżnicowane, ale przystępne. Nie brakuje dłuższych podjazdów, ale też spokojnych odcinków przez doliny i lasy. To miejsce warto odkrywać powoli, zatrzymując się co chwilę, aby podziwiać widoki albo odwiedzić mały, drewniany kościółek na wzgórzu. A jeśli zależy Ci na ciszy, trudno o lepszy wybór. Nawet w sezonie letnim trasy bywają niemal puste.
Beskid Niski daje też dużą swobodę, ponieważ z łatwością możesz zaplanować jednodniowy wypad lub zatrzymać się na dłużej. Lokalne agroturystyki i schroniska są świetną bazą wypadową, a większość z nich ma już zaplecze dla rowerzystów – miejsce do przechowania sprzętu, podstawowe narzędzia, a czasem nawet opcję transportu bagażu. Tutejsi gospodarze często sami jeżdżą na rowerach, więc chętnie doradzą i podpowiedzą, gdzie warto się wybrać.